Zarówno w internecie, jak i na pokazach filmów niezależnych można coraz częściej zauważyć produkcje młodych twórców. Nowej generacji reżyserów nie brakuje. Ciągle rozwijają swoją wiedzę czerpiąc od bardziej doświadczonych kolegów z branży poprzez wywiady i analizę ich dzieł. Co jednak zdecydowanie wyróżnia te “świeże” produkcje to używany sprzęt.
Profesjonalne kamery, lampy czy szyny filmowe w wielkobudżetowych produkcjach to norma, jednak młodzi filmowcy zazwyczaj nie dysponują takimi środkami i muszą posłużyć się czymś znacznie tańszym, często improwizując przy pomocy dostępnych środków, by osiągnąć pożądany efekt. Jednym z najprostszych przykładów może być time-lapse. Zazwyczaj jest on tworzony poprzez edycję odpowiedniego pliku wideo (zbliżenia, obroty). Nieco bardziej kreatywnym podejściem jest jednak przyczepienie kamery, takiej jak DJI Osmo Action, do minutnika, nastawienie go na np. pół godziny i ustawienie całego zestawu w miejscu z widokiem, który chcemy sfilmować. Po chwili otrzymujemy wspaniały efekt niemal zerowym kosztem.
Świetnym zabiegiem stosowanym przez debiutujących twórców są również zdjęcia z lotu ptaka. Najczęściej ukazują one rozległe tereny. Nieraz takim ujęciom towarzyszy płynny ruch, który wprowadza dodatkowy dynamizm do sceny. Do uwieczniania takich obrazów służą urządzenia, takie jak drony Hubsan z podwieszaną kamerą. Drony te najczęściej oferują stabilność lotu, łatwość w sterowaniu oraz zwrotność, co jest niesamowicie istotne przy pracy w terenie. To właśnie dzięki ujęciom z takich małych maszyn nowi filmowcy zyskują uznanie wśród widzów oraz kolegów po fachu.