Układ chłodzenia każdego silnika spalinowego bazuje przede wszystkim na stałym obiegu cieczy. Ponieważ istnieją w nim zbyt wąskie prześwity, by mógł się on odbywać grawitacyjnie, trzeba go wymusić. Tym zajmują się pompy wody do wózków widłowych, choć tak naprawdę powinno się je nazywać pompami cieczy chłodzącej. Od dawna w pojazdach nie używa się już wody destylowanej, a zamiast niej pojawił się niezamarzający zimą płyn, który ma także o wiele wyższą temperaturę wrzenia.
Pompa zazwyczaj zamontowana jest w okolicy rozrządu i bezpośrednio przez niego napędzana. Nie wymaga dużego wkładu mocy, dlatego też powoduje przyspieszonego zużycia paska bądź łańcucha. W niektórych rozwiązaniach stanowi odrębny podzespół, biorący napęd z paska klinowego. Niektóre wózki widłowe posiadają pompę niezależną od silnika, z własnym motorem elektrycznym. Niezależnie od miejsca montażu urządzenia układ musi mieć odpowiedni stan cieczy, by łopatki mogły ją przemieścić dalej. Dlatego właśnie należy pilnować odpowiedniego stanu w zbiorniczku i w razie czego go uzupełniać. Warto zawsze mieć pod ręką pojemnik płynu chłodniczego 1L Cena bańki jest bardzo niska, warto więc się w taki zapas wyposażyć i trzymać zawsze w pojeździe.
Pompy rzadko odmawiają całkowicie posłuszeństwa w tym samym momencie. Może się zdarzyć urwanie wirnika, jednak to wyjątkowo rzadkie przypadki. Zazwyczaj dochodzi do zniszczenia powierzchni łopatek, bądź osłabienia połączenia wirnika z wałkiem pompy wody Wózki widłowe Nissan będą nas w takiej sytuacji alarmować o zbyt wysokiej temperaturze płynu, gdy na dłuższy czas zostawimy pojazd na wolnych obrotach. Wynika to z faktu, że urządzenie dysponuje wówczas najniższą wydajnością, nawet gdy jest sprawne. Wszelkie usterki powodują, że przepływ może nawet ustać całkowicie. Wtedy wskazówka temperatury poszybuje w górę, jednak po zwiększeniu obrotów wszystko wróci do normy. Taką pompę trzeba szybko wymienić.